Nigdy jeszcze dotąd, podróżni nasi nie mieli sposobności badać gwiazd i planet w tak korzystnych warunkach. Ani powietrze, ani chmury nie zasłaniały ich wzroku, a ponieważ Kalisto nie odbywał krążenia około własnej osi, teleskop mógł pozostawać ciągle na jednem miejscu. Jednak po godzinie przepędzonej przy pracy tak zajmującej, ale i nużącej zarazem; po tym dniu tak obfitym w wrażenia nowe i przejmujące, ponieważ godzina była już dość późną, podróżni wiedząc, że niejeden dzień jeszcze przepędzą w przestrzeni, postanowili udać się na spoczynek.
Rozebrawszy się, zapuścili story i ciężkie firanki, aby sobie stworzyć noc sztuczną.
Spostrzegli teraz, że jeden bok statku, wystawiony ciągle na promienie słoneczne, rozgrzewał się silnie i że duże okna podwójne z hartowanego szkła, zamieniały go w prawdziwą cieplarnię; zaniepokoiło ich to cokolwiek; ale Bearwarden przypomniał towarzyszom, że teraz właśnie zaczną się oddalać od słońca i że w każdym razie
Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/96
Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ II.
Przestrzeń i Mars.