Strona:PL Augustyn Lipiński-Wielebna siostra Teresa od św. Augustyna Karmelitanka Bosa.pdf/25

Ta strona została uwierzytelniona.

nad nią opieki, ukazał jej górę Karmelu za miejsce, gdzie świątobliwego i heroicznemi cnotami ozdobionego życia krótkie, ale nigdy niezapomniane zostawiwszy przykłady, z tej góry świętej do górniejszych jeszcze przybytków niebieskich przenieść się miała: Ascende in montem & morere.
Cóż na to pobożna królewna? Przyjmuje ten głos Boski nie jako wyrok surowy Jego sprawiedliwości, lecz jako dar najłaskawszy Jego miłosierdzia i natychmiast odzywa się do Boga afektem króla proroka: Gotowe jest serce moje na Twój rozkaz, o Boże! gotowe jest serce moje: Paratum cor meum, Deus, paratum cor meum (Psal. 56. v. 8.).
Jakoż od tego momentu o wypełnieniu powołania Boskiego jedynie myśleć, do niego umysł, serce i ciało swoje sposobić zaczęła, a gdy po niejakim czasie tej tajemnej próby od króla ojca, acz z wielką i ledwie przełamaną trudnością otrzymała zezwolenie, z żalem nieutulonym królewien sióstr swoich, ze zdumieniem dworu i całego królestwa, z zawstydzeniem bezbożnych niedowiarków i ludzi światowych, ze zbudowaniem całego Kościoła katolickiego opuszcza dom królewski, przenosi się do najsurowszego zakonu, klasztor najuboższy w miasteczku św. Dyonizego za Paryżem za mieszkanie sobie obiera, gdzie wyzuwszy się przez uroczyste śluby z własnej wolności, broniąc sobie najniewinniejszych wygód, dopełniając jak najściślej reguły życia zakonnego, czyniąc najpodlejsze domowe usługi i w nich inne zakonne Siostry stare i słabe wyręczając, przechodząc przez rozmaite, jak jedna z najpospolitszych Sióstr, klasztorne powinności i urzędy, pełna powinności o pomnożenie chwały Boskiej, w ciągu lat siedmnastu powołania swojego jedynie przysposabiała się do tego ostatniego momentu życia swojego, który też jej najdoskonalej odkrył i pokazał, jak dobrą sobie cząstkę obrała.
W tym albowiem momencie zbliżonej śmierci, gdzie