Ta strona została uwierzytelniona.
grzmiącemi uderzeniami młota oszalałej z wściekłości demonji istotnie żyjącymi, a masy śpiących gnuśnie stają się oto niespokojne.
Każdy dzień przybliża ich przebudzenie w duchu.
Przebudzeni zażądają jednak odpowiedzi i ze wzgardą odwrócą się od owych „przewodników“, którzy chcą ich pytaniom zbożne narzucić granice, bowiem nie znają odpowiedzi...
Ludzkość stała się gotowa, aby się wreszcie uznać za część ziemi.
Niechaj nie marzy ona więcej o swoich bogach, siedzących w chmurach, bowiem zbliża się już dzień ów, w którym, bodaj po raz pierwszy, odczuje ona w sobie treść tych słów, które niegdyś rzekł do niej Bóg-człowiek: „Bliskie jest już Królestwo Niebieskie“. —