Ta strona została uwierzytelniona.
Tym, którzy się owego Dostojnego sługami mienili, spodobało się wznieść mur, — jak twierdzili, „dla obrony“ tych, którym Pomazaniec obiecał bliskie Królestwo.
Zamurowali oni wrota nieba i stworzyli swe korne symbole i formułki, aby trzeba było „śnić“ o królestwie ducha; wiedzieli bowiem zbyt dobrze, że nie potrzebowanoby ich, gdyby „droga do nieba“ stała i bez nich dla dusz otworem.
W błędzie są wszyscy, co mniemają, iż mury więzienia duchowego winny były przecież ulec kiedyś naporowi dusz!
Zbyt wielu pragnęło we wszystkich czasach czuć wokół siebie te mury, aby im je można było odebrać.
Zapewne z biegiem wieków zmienią się formułki i symbole, co są przed murem ustanowione, aby się