Strona:PL Bô Yin Râ - Księga człowieka.pdf/8

Ta strona została przepisana.

Nie można brać za złe nikomu, kto „zna człowieka“, jeśli dla słów, które nazywają człowieka „obrazem Boskości“, ma tylko uśmiech ironji. —
Istotnie, słowo o „obrazie Bożym“ byłoby śmieszną głupotą, gdyby ten, kto je pierwszy wypowiedział, miał na myśli tylko człowieka ziemi!...
Słowo to mogło być powiedziane jedynie przez głupca, albo też — przez mędrca, któremu objawiła się wiedza o wszechobejmującej istocie człowieka. — — —
Co zawierać winno pojęcie człowieka, jeśli ma się ono istotnie rozciągać na człowieka, a nie na jedną tylko z jego niezliczonych form zjawiskowych we wszechświecie duchowym oraz fizycznie - zmysłowo dostrzegalnym, — to powie ci ta „Księga człowieka“, a wówczas, sądzę, nie będziesz