mieniu kilkumilowym od Lwowa, tworzy w różnych miejscowościach źródła lecznicze.
Na stacyi Mikołajów, położonéj blisko miasteczka tegoż nazwiska, wysiadają podróżni, jadący do Drohowyża[1] lub do Rozdołu, o jedną milę odległego.
Rozdół ma okolicę malowniczą. Zdobią go kościoły i pałac Lanckorońskich. Słynie prócz targu Rozdół ze źródła mineralnéj wody i z bednarstwa, które, jako przemysł domowy, zajmuje wielu mieszkańców. W ostatnich czasach, staraniem zacnego a wielce czynnego obywatela, Edwarda Füllera, przemysł ten dźwigać się począł. Założona przez niego pracownia wyrobów z drzewa odznaczaną już była na kilku wystawach zaszczytnemi pochwałami i nagrodami. Wyroby jego nie tylko dobrocią materiału celują, ale i elegancyą i czystością kształtów wyróżniają się i wytrzymują porównanie z najlepszemi tegoż rodzaju wyrobami zagranicznemi. Niedawno tenże sam p. Füller założył także w Rozdole fabrykę gipsowych korali, czerwono zabarwionych — używanych do stroju przez włościanki na podgórzu Wschodnich Karpat. Wyrób tych korali należy do przemysłu domowego naszych włościan. Zajmują się nim od wieków, — zdaje się, że jeszcze od czasów pogańskich. Gdy urzędnicy finansowi austryaccy poczęli niszczyć wszelki w ogóle przemysł naszych włościan, nakładając na towary w domach wyrobione wysokie skarbowe opłaty, to i fabrykacya gipsowych korali u podnóża Karpat upadać poczęła. Tra-
- ↑ Tak autor nazywa Drohobycz.