Z rozmowy, do któréj dały nam powód dożynki, dowiedziałem się, iż Władysław zajęty był tworzeniem polskiéj opery, do któréj wprowadza naszych żeńców i kosarzy. Część uwertury już miał gotową. Chór kosarzy, śpiewając, pobrzękuje osełkami w kosy. Chór ten, prostotą swoją oryginalną i melodyjnością, byłby zrobił ogromny efekt na scenie, gdyby opera była dokończoną. Myśl do téj opery powziął w Kropiwniku. Po wysłuchaniu bajki ludowéj, którą opisał w „Obrazach z kraju“, udał się na pokosy z synami włościanina, u którego zamieszkiwał. Tam przy odgłosie pieśni, przez nich śpiewanych, udramatyzowała się w jego wyobraźni bajka ludowa i tony do niéj zabrzmiały mu w duszy. Śmierć przedwczesna nie pozwoliła mu ukończyć opery, która, sądząc z wstępów, jakie skomponował, była-by rzeczywistem arcydziełem.
Z przedsionka przechodzi się do Wielkiéj Sali ze szklanemi drzwiami na ogród, pełny starych drzew i cienistych alei. Na jéj ścianach zawieszone są dwa olbrzymie historyczne obrazy, pęzla malarza del Frate[1] w Rzymie, malowane w XVIII wieku. Pierwszy przedstawia bitwę Hetmana Wielkiego Jana Tarnowskiego pod Obertynem, drugi — wjazd tryumfalny Hetmana do Krakowa po zwycięztwie obertyńskiém. Oba te szacowne obrazy z Dzikowa sprowadzono do Wróblewic. Trzeci obraz, mniejszych rozmiarów, przedstawia bitwę Jana Sobieskie-
- ↑ Domenico del Frate, ur. 15 czerwca 1765 w mieście Lukka, zm. 11 listopada 1821 w Rzymie; włoski malarz działający we Florencji, późniéj w Rzymie, a w latach 1804—1806 na terenach polskich.