Strona:PL Bajki i powiastki dla dzieci z celniejszych bajko-pisarzy polskich wybrane.djvu/012

Ta strona została uwierzytelniona.

Ledwie go dotknie drobnemi ząbkami,
„Jakże mię,“ rzecze, „moja Matka mami,“
Nie raz mi to powiadała:
Że orzeszek potrawa arcy-doskonała;
Dziękuję za nią.“ — Wtém rzuci orzechem.
Podjęła go małpa z śmiechem;
Bierze w łapki, rozłupywa,
Słodkie ziarko wydobywa,
I gdy go zajada sama,
Rzecze wiewiórce: „Dobrze mówi Mama,
Dobry orzeszek, lecz trzeba zgryźć wprzody.
Trzeba wprzód popracować, kto chce mieć wygody.“



8.
Ptaszek w gościnie.


Puk, puk, ptaszek do okienka,
„Niech tam otworzy panienka;
„Bo to teraz straszna zima,
„Nigdzie i ziareczka niéma!“ —
I ptaszynie otworzyli,
Ogrzali, i nakarmili,