Ta strona została uwierzytelniona.
Lecz jéj to do smaku wcale nie przypadło,
Nudne towarzystwo, nieprzyjemne jadło;
Nie dla niéj, nie dla niéj cały ród bydlęcy,
Ona siebie przecież za coś miała więcéj.
A więc wszystkie od niéj owieczki stroniły,
Nigdy się z tą wielką Panią niebawiły;
Była nieszczęśliwą; jakże bydź nie miała?
Gdy towarzyszkami swemi pogardzała.
20.
Mysz młoda i stara.
„Wyjdź, kochanko, z ciasnéj chatki,
I posłuchaj głosu Matki —
Mówiła mysz do córki — w świat cię wyprowadzę,
Ja ci doradzę:
Jak zbierać ziarneczka,
Jak się strzedz koteczka,
Jak łapki unikać,
Jak do jamki zmykać.
Powiem ci, czém słoninka pachnie przypiekana;
Ale mnie słuchaj, córko ukochana.“