Ta strona została uwierzytelniona.
Nie przeciwnie; bo powoli
Nawykała do swawoli,
A co dzień to coraz gorzéj,
Że co tylko kto położy,
Wszystko ruszy, wszystko potnie;
A choć ją pan za to otnie,
Wiewióreczkę korcą ząbki,
Znów pocięła sukien rąbki.
Tak zrobiła raz i drugi,
Aż nareszcie pańskie sługi
Wiewióreczkę pochwyciły,
I do Wisły ją wrzuciły.
Nieboraczka rzekła z wody:
„Dobrze ci tak, nierób szkody.“
29.
Konik i Wróbel.
Stał koniczek sam przy żłobie,
I obroczek chrupał sobie.
Wtém do żłobu konika,
Wróbelek się przymyka,