Ta strona została uwierzytelniona.
A potém... nie i potém“ — rzecze mały sknerka,
I schował je do kuferka.
Cóż się stało? — jabłko zgniło;
Jakże mu żal wtedy było!
5.
Ludwinia i Braciszek.
Ludwinia miała ogródek mały;
W nim śliczne kwiatki i wonne ziołeczka:
Ale ją wiele trudów kosztowały;
Długo czekać musiała, nim zeszły z ziarneczka.
Wygodniéj sobie braciszek zaradził:
Gotowych kwiatków i drzewek nasadził;
Bez zasad ogrodniczych, byle kwitły w ziemi;
Przystroił ogródek niemi.
Prawda, że to stanęło wszystko w jednéj chwili,
Aż się wszyscy zadziwili;
Prawda, że był piękniejszy, i dzieci zdumiéwał;
Ale ogrodnik głową na to kiwał.
Niedługo z omamienia wyszedł chłopczyk mały:
Poschły mu wszystkie drzewka, kwiaty powiędniały;