Strona:PL Bajki i powiastki dla dzieci z celniejszych bajko-pisarzy polskich wybrane.djvu/091

Ta strona została przepisana.

Nie ma szacunku i wiary na świecie.
Nie bądź takim, moje dziecię.



36.
Michaś.


Na co ja się mam uczyć, rzekł Michaś do siebie.
Ach! wolałbym już pościć o wodzie i chlebie,
Tylu sobie chłopczyków tak swobodnie biega,
Tak się wesoło bawią, nic im niedołęga,
A mnie się każą uczyć! i to nie wiem za co?
Jakby się to zdało na co...
Ale ktoś z boku słuchając téj mowy,
Temi odezwał się słowy:
„Bardzo się, bardzo! mylisz moje dziecię;
Nauka to jest skarbem największym na świecie!“



37.
Karolek.


Karolek, co przed chwilą wesoły, swobodny,
Tak był szczęśliwą dzieciną,