Ta strona została uwierzytelniona.
Porwie, gryźnie, aż gruszka twarda i ladaco.
Gdy więc wrócił do ojca z nadaremną pracą,
Rzekł smutnemu po szkodzie Jasiowi staruszek:
Gdy nie padną trzęsione, nie trzeba rwać gruszek.
60.
Młynarz, Syn jego i Osieł.
(Z La Fontaine.)
Niewiem, gdziem ja to czytał, ale mniejsza o to.
Miał jeden młynarz osła, — tak zmęczył robotą,
Iż niewiedząc co robić,
Wolał przedać, niż dobić.
Woła syna wyrostka, co go w domu chował,
I rzecze: żeby się nasz osieł nie zmordował
W długiéj drogi przeciągu;
Zanieśmy go na drągu.
Dźwiga stary i stęka, chłopiec jeszcze gorzéj;
Im szli daléj, im szli sporzéj,
Tém srożéj trud uciemiężał,
Tém bardziéj im osieł ciężał.