Ta strona została przepisana.
Franciszka Morawskiego.
Swawolny Franuś znudziwszy się w szkole,
Pierwszy raz w życiu wymknął się na pole,
I mile z swego korzystając czasu
Chodził i śpiewał ponad brzegiem lasu.
Kiedy wtém nagle stanął zadumany;
Pojąć niemoże, co mu się to zdarza.
Słyszy wyraźnie jakiś głos mu znany,
Co słowa jego powtarza.