Ta strona została uwierzytelniona.
19. Baśń o złotym kluczu.
Czy znasz, luba, ową baśń przecudną
O studzience górskiej w głębi lasu;
W której podczas świętojańskiej nocy,
Na powierzchni w księżycowym blasku
Złoty kluczyk zwolna się kołysze?
Nieraz pielgrzym znużony podróżą,
Gdy w studzience pragnienie chciał gasić,
Spostrzegł klucz ten migający w wodzie
I za promyk słoneczny poczytał,
Który zbłądził tutaj o południu,
Gdy w zwierciadle wody tej ożywczej
Odbijało słońce lica jasne,
A gdy zaszło za te sine góry,
W tem ustroniu pozostał samotnem.
Smutny błądzi po wody lazurze
I westchnienia szle ku stromym skałom,
Za rodzicem tęskniąc — złotem słońcem.