Ta strona została uwierzytelniona.
— „Artysto, gdzie twa sława“?
Niewolnik, Eros, młody
Do końca z panem dzieli
I trudy i zawody.
— „Trzeba snadź umrzeć, chłopcze,
„Przed śmierci jam obliczem...
„Dotknę się tego miecza
„I wkrótce będę niczem,
„Nie, nigdy! Choć powieki
„Śmiertelny sen mi zwiera,
„Świat wabi mnie ku sobie,
„Tak Cezar nie umiera!...
„Gdzieindziej nudy bicze
„Pędziły mnie i gnały,
„Dziś nowa chuć i żądze
„Jak lwy w mej duszy wstały,
„Żyć chcę! Precz z myślą śmierci!
„To hasło dziś Nerona!“
I płacze. — „Umrzesz,“ echo
W oddali brzmi i kona.
Ku swemu panu Eros
Wzrok podniósł litościwy,
Taranem w bramę walił
Już żołdak zemsty chciwy.
A chłopiec miecz obnaża:
— „Więc umrzeć nie masz siły?
„Patrz na mie, to tak lekko“ —
I krew mu tryska z żyły.