Strona:PL Ballady, Legendy itp.djvu/190

Ta strona została uwierzytelniona.

Wnet się rozdźwięczał, jakby żywem słowem
Stary ten jego dzwon:
O ludzkiem szczęściu, o zaraniu nowem,
Za tonem płynie ton.

Płynie z dzwonnicy wprost do łoża ludzi,
Co śpią wśród swoich strzech,
Do nowej pracy śpiących ze snu budzi
Melodyą błogich ech.

Umilkł dzwon wreszcie. Nie drży ani listek,
Cisza wśród lasów, pól,
Jak gdyby zamarł ludzki smutek wszystek,
Skamieniał wszystek ból.

Zda się, że w blaskach tej słonecznej zorzy,
Świat nowy wieszcząc nam,
Aniołów w górze płynie zastęp boży,
A z nimi Stwórca sam.

August Mużyk.