Ta strona została uwierzytelniona.
16. Gody Salomona.
Król na Syonie wyprawia gody:
Miliony świateł, rozkoszna woń,
Gędźba, pląs, gwary, śmiech, korowody.
Sam tylko władca zachmurzył skroń.
Posępnych myśli nie mógł znieść mocy,
Ni świateł blasku. Ominął straż
I do ogrodów szedł onej nocy;
Stanął przed sfinksem, patrząc mu w twarz.
Wąż strachu serce króla wziął w karby,
Przed tajemnicą grobu się wił.
— „Na co mi światła“ woła król „skarby,
„Gdy jutro ze mnie proch marny, pył?
„Po co mam zdobić czoło w koronę,
„Wdziewać purpurę, brać berło w dłoń,
„Gdy w niepamięci ludzkiej zatonę,
„Jak głaz rzucony w bezdenną toń.