Ta strona została uwierzytelniona.
Chociaż trzydzieści dni na modłach trawię,
Nie wiem azali duszę moją zbawię...
Spróbuję jeszcze: postępku szkaradę
Na szalę win mych ostatni raz kładę.
Wdziawszy ofiarne szaty me kapłańskie,
Na skroń koronę, przykazania Pańskie
Włożę i spalę Panu stos za grzechy...
............
W noc rabbi wybiegł z szalonymi śmiechy...
Jasno dokoła, jak w południa porę...
Świątynia w ogniu! Dom Jehowy gore!
Karol Kuczera.