Strona:PL Balzac-Jaszczur.djvu/324

Ta strona została uwierzytelniona.

mniejszyć, ośmieszyć konceptami; kreśli karykaktury aby upadłym królom rzucić na głowę poniżenia, których rzekomo od nich dostał; podobny młodym Rzymiankom w Cyrku, nie ułaskawia nigdy padającego gladjatora; żyje złotem i szyderstwem... Śmierć słabym! oto wyrok tego jakgdyby rycerskiego Zakonu istniejącego we wszystkich narodach świata, wszędzie bowiem wyrastają nad poziom bogaci, a ta zasada wypisana jest w głębi serc urobionych przez zbytek lub wykarmionych przez arystokrację. Zbierzcie dzieci w szkole! Ten pomniejszony obraz społeczeństwa, obraz tem prawdziwszy że jest naiwny i szczery, ukaże wam zawsze biednych helotów, istoty skazane na cierpienie i ból, wciąż żyjące między wzgardą a litością: Ewangelja przyrzeka im niebo. Chcecie zejść niżej na drabinie uorganizowanych istot? Jeżeli ptak skaleczy się na podwórzu, inne ścigają go dziobami, wydzierają mu pierze i zabijają go. Wierny temu prawu egoizmu, świat ściga twardym wzrokiem nędzę dość zuchwałą aby zakłócać jego uczty, mącić jego przyjemności. Ktokolwiek cierpi ciałem albo duchem, komu zbywa pieniędzy albo siły, jest parjasem. Niech zostanie na pustyni! jeżeli przebędzie jej granice, wszędzie napotka zimę: chłód spojrzeń, chłód obejścia, słów, serca; szczęśliwy jeśli nie zbierze zniewagi tam gdzie powinna dlań wykwitnąć pociecha! — Umierający, zostańcie w swoich opuszczonych łóżkach. Starcy, siedźcie sami przy swoich zimnych ogniskach. Biedne dziewczęta bez posagu, marznijcie i trawcie się ogniem na samotnych