— Bani ti Fal-Nople mófiła mi, sze ban ma zfoje bomyzły?... spytał Nucingen mierząc wzrokiem Peyrade’a.
— Oto co chciałem słyszeć, rzekł du Tillet do Rastignaka, te dwa szwargoty w duecie.
— Zobaczycie, że się zrozumieją wkońcu doskonale, rzekł Bixiou, który odgadł co du Tillet mówi Rastignakowi.
— Penie baronet, ja ulożyl a little spekuleszen, oh! very confortable... bardzo zyskowna, dużo dochód...
— Zobaczycie, rzekł Blondet do du Tilleta, że nie upłynie ani minuta, żeby nie wściubił Parlamentu i rządu angielskiego.
— To było w China... z opium.
— Dag, snam, odparł natychmiast Nucingen jak człowiek który posiada glob handlowy na palcach; ale rząd angielski użył opjum za środek działania aby sobie otworzyć Chiny, i nie pozwoliłby nam...
— Nucingen wydarł mu słówko o rządzie, rzekł du Tillet do Blondeta.
— A! pan uprawiałeś handel opium! wykrzyknęła pani du Val-Noble; rozumiem teraz, czemu działasz tak nasennie, zostało ci coś we krwi...
— Badż ban! wykrzyknął baron do mniemanego handlarza opium pokazując panią du Val-Noble, z panem jest jak ze mną: nigdy miljonerzy nie mogą zrobić tego, żeby kobiety ich kochały.
— Ja kochal dużo i często, miledy, yes, odparł Peyrade.
— Wciąż z przyczyny swojej wstrzemięźliwości, rzekł Bixiou, który wlał już w Peyrade’a trzy butelki bordo, obecnie zaś podsuwał mu flaszkę porto.
— O! wykrzyknął Peyrade, to byl prawdzife wino Portiugal z Anglja.
Blondet, du Tillet i Bixiou wymienili uśmiech. Peyrade umiał w sobie wszystko przecharakteryzować, nawet dowcip. Niewielu jest Anglików, którzyby wam nie utrzymywali w żywe oczy, że złoto i srebro lepsze są w Anglji niż wszędzie indziej. Kurczęta
Strona:PL Balzac - Blaski i nędze życia kurtyzany.djvu/258
Ta strona została skorygowana.