czy ta przyszła ofiara samobójstwa i piekła mogła zostać żoną Lucjana de Rubempré?
Każde zdanie było niby sztylet w serce. Za każdem zdaniem, szlochy, łzy dziewczyny świadczyły o sile, z jaką światło wnikało w jej inteligencję pierwotną jak u dzikiego, w duszę rozbudzoną wreszcie, w naturę którą zepsucie powlekło warstwą błotnistego lodu, topniejącego w tej chwili w świetle wiary.
— Czemu nie umarłam! to była jedyna myśl w potoku myśli, które spływały po jej mózgu szerząc w nim zniszczenie.
— Moja córko, rzekł straszliwy sędzia, jest miłość, która kryje się przed ludźmi, której zwierzenie aniołowie przyjmują z uśmiechem szczęścia.
— Jaka?
— Miłość bez nadziei, kiedy staje się źródłem życia, kiedy wlewa w nie ducha poświęcenia, kiedy uświęca wszystkie uczynki myślą o doskonałości. Tak, aniołowie pochwalają tę miłość, wiedzie ona do poznania Boga. Doskonalić się bez przerwy aby się stać godną przedmiotu swej miłości, czynić mu tysiąc tajemnych poświęceń, ubóstwiać zdaleka, oddawać krew kropla po kropli, deptać swą ambicję, nie mieć dlań dumy ani pychy, ukrywać przed nim nawet palącą zazdrość, dawać mu wszystko czego pragnie, choćby z naszą szkodą, wpatrzona w niego iść za nim bez jego wiedzy: taką miłość religja byłaby ci przebaczyła; nie obrażała ona praw ludzkich ani boskich, i wiodła na inną drogę niż na drogę plugawych rozkoszy.
Słysząc ten okropny wyrok, zawarty w jednem słowie (i jakiem! i z jakim akcentem!), Estera odczuła dość zrozumiałą nieufność. To było niby uderzenie piorunu, które oznajmia nadciągającą burzę. Spojrzała na księdza i uczuła ów skurcz, jaki w obliczu niebezpieczeństwa, skręca trzewia nawet najodważniejszemu. Żadne spojrzenie nie zdołałoby czytać w duszy tego człowieka; ale na widok jego oczu nawet najodważniejszy więcejby uczuł trwogi niż nadziei. Na oczach tych, niegdyś jasnych i żółtych jak
Strona:PL Balzac - Blaski i nędze życia kurtyzany.djvu/44
Ta strona została uwierzytelniona.