paść niewątpliwie równie wielka co między stanem dzikości a cywilizacją, posiadała wdzięk, naiwność, głębię, które cechują cudowną heroinę amerykańskich purytanów. Miała także, nie wiedząc o tem, miłość w sercu, która ją żarła, miłość dziwną, pragnienie bardziej przemożne u niej, która wiedziała wszystko, niż bywa u dziewicy, która nie wie nic, mimo iż oba pragnienia mają jedną przyczynę i jeden cel. W pierwszych miesiącach, nowość zamkniętego życia, dziwy nauki, robótki, praktyki religijne, żarliwość poprawy, słodycz przyjaźni, czynność wreszcie obudzonej inteligencji, wszystko pomagało jej zdławić wspomnienia. Współdziałał w tem nawet wysiłek nowej pamięci, jaka się w niej tworzyła, miała bowiem tyleż do oduczenia się co do nauczenia. Istnieją w nas rozmaite pamięci: ciało, duch, każde ma swoją; nostalgja, naprzykład, jest chorobą pamięci fizycznej. W trzecim miesiącu, żar tej dziewiczej duszy która żeglowała pełnemi skrzydłami do Raju, stał się, nie zwyciężony, ale zahamowany głuchym oporem, którego źródła nie znała sama Estera. Jak owe szkockie barany, chciała się paść na uboczu, nie mogła zwyciężyć nabytych w rozpuście instynktów.
Czy błotniste ulice Paryża, których się odprzysięgła, wołały ją? Czy łańcuchy okropnych nałogów, z któremi zerwała, czepiały się jej zapomnianemi ogniwami, czy je czuła tak, jak, wedle lekarzy, inwalidzi czują jeszcze ból w członkach, których już nie mają? Czy zepsucie i jego narowy tak głęboko wsiąkły jej do szpiku, iż święte wody nie dosięgły jeszcze ukrytego tam demona? Czy widok człowieka, dla którego ponosiła te anielskie wysiłki, niezbędny był istocie, której Bóg miał przebaczyć pomięszanie miłości ziemskiej z niebiańską? Jedna przywiodła ją do drugiej. Czy odbywało się w niej przemieszczenie siły życiowej, połączone z nieodzownem cierpieniem? Wszystko jest ciemne i zagadkowe w problemie którego wiedza nie raczy roztrząsać, znajdując przedmiot zbyt niemoralnym i śliskim, jakgdyby lekarz i pisarz, kapłan i mąż stanu nie stali powyżej posądzeń! Być może, czarna melancholja, której Estera stała się pastwą i która ćmiła jej szczęście, miała źródło we
Strona:PL Balzac - Blaski i nędze życia kurtyzany.djvu/56
Ta strona została uwierzytelniona.