Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/110

Ta strona została przepisana.

sowała go w duszy na kochanka. Mimo iż żadne z nich nie doszło do tego przełomu w którym tak mężczyźni jak kobiety skracają preliminarya, oboje pomknęli szybko do celu. Raul, nasycony rozkoszą, tęsknił za światem idealnym; podczas gdy Marya, daleka od myśli o występku, nie wyobrażała sobie aby mogła wyjść z tego świata. Toteż, nie było małości bardziej czystej i niewinnej w uczynkach niż miłość Raula i Maryi; ale też nie było miłości bardziej namiętnej i rozkosznej w myśli. Hrabina natchnęła się pojęciami godnemi czasów rycerstwa, ale nawskróś unowożytnionemi. W duchu tej roli, odraza męża dla Natana nie była już przeszkodą dla jej miłości. Im mniejby Raul zasługiwał na szacunek, tem czułaby go dlań więcej. Płomienna wymowa poety więcej miała oddźwięku w jej łonie, niż w sercu. Litość zbudziła się na głos pożądania. Ta królowa cnót uświęciła niemal w oczach hrabiny wszystkie wzruszenia, rozkosze, gwałtowne burze miłości. Wydało się jej pięknem być dla Raula Opatrznością na ziemi. Co za słodka myśl! białą i wątłą ręką podtrzymywać tego kolosa, którego glinianych nóg nie chciała widzieć, tchnąć życie tam gdzie go brakowało, być potajemnie twórczynią wielkiej przyszłości, pomagać genialnemu człowiekowi w zmaganiu się z losem i pokonaniu go, haftować dań szarfę na turniej, dostarczać broni, dać mu amulet przeciw czarom i balsam na rany! U kobiety wychowanej jak Marya,