dała hrabinie zrozumieć naturę, tak jak jej wytłómaczyła społeczeństwo.
— Chciałbym, abyś nie kochał nikogo przedemną! rzekła...
— Twoje życzenie jest spełnione.. Objawiliśmy sobie wzajem prawdziwą miłość.
Mówił prawdę. Przybierając, wobec tego młodego serca, pozę czystości, Raul wziął się na lep własnych frazesów. Zrodzona zrazu wyłącznie z wyrachowania i próżności, miłość jego stała się szczera. Zaczął od kłamstwa, skończył na tem iż mówił prawdę. Istnieje zresztą u każdego pisarza trudne do zdławienie uczucie, które skłania go do podziwu wobec moralnego piękna. Wreszcie, w miarę ponoszonych ofiar, człowiek przywiązuje się do istoty która ich wymaga. Damy światowe, tak samo jak kurtyzany, mają instynkt tej prawdy; może nawet praktykują ją bez świadomości. Toteż, po pierwszym wylewie wdzięczności i zdumienia, hrabina oczarowana była iż natchnęła kogoś tylą poświęcenia, iż zmusiła do przezwyciężenia tylu trudności. Była miłością człowieka godnego jej. Raul nie wiedział do czego zobowiąże go fałszywa wielkość; kobiety bowiem nie pozwalają kochankowi zejść z piedestału. Nie przebacza się bogu najmniejszej małostki. Marya nie znała słowa zagadki, jakie Raul zwierzył przyjaciołom na wieczerzy u Veryego. Walka tego pisarza w pośledniejszych szeregach
Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/134
Ta strona została przepisana.