biny, Raul przeżył kwadransik, który, pośród całego tryumfu, zdjął go pewnym niepokojem. Du Tillet zaliczył już naprzód sto tysięcy franków. Pieniądze dane przez Florynę, pierwszy wkład Natana, pochłonął fiskus i koszta puszczenia w ruch pisma, które były olbrzymie. Trzeba było myśleć o przyszłości. Bankier przyszedł psarzowi z poimocą, przyjmując jego weksle na pięćdziesiąt tysięcy z terminem czteromiesięcznym. W ten sposób, du Tillet trzymał Raula na uzdzie. Przy pomocy tego dodatku, koszta dziennika były zapewnione na pół roku. W oczach niektórych pisarzy, to wieczność. Zresztą, przy pomocy anonsów, komiwojażerów, dzięki złudnym korzyściom ofiarowanym abonentom, zebrano ich dwa tysiące. Ten połowniczny sukces ośmielał do rzucania banknotów w to palenisko. Jeszcze trochę wysiłków talentu, niech przyjdzie jakiś proces polityczny, pozorne prześladowanie, i Raul stawał się jednym z owych nowoczesnych kondotjerów, których atrament zastępuje dzisiaj dawny proch armatni. Na nieszczęście, układ ten zawarto w chwili gdy Floryna wróciła, przywożąc około pięćdziesięciu tysięcy franków. Zamiast stworzyć sobie fundusz rezerwowy, Raul, pewien powodzenia, które było mu tak nieodzowne, już upokorzony iż poprzednio przyjął pieniądze aktorki, urósłszy wewnętrznie we własnych oczach przez swą miłość, odurzony podstępnemi pochwałami swych dworaków, oszukał Florynę co do
Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/141
Ta strona została przepisana.