Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/147

Ta strona została przepisana.

ny na nowo wysiłkami na jakie skazywała go miłość dla kobiety z wielkiego świata, absorbująca wraz serce jego i głowę, Raul znalazł nadludzkie siły aby istnieć naraz na trzech teatrach: świata, dziennika i kulis. W chwili gdy Floryna, która była mu wdzięczna za wszystko, która dzieliła niemal pracę jego i niepokoje, ukazywała się i znikała w porę, sypiąc mu garściami rzeczywiste szczęście, bez frazesów, bez akompanjamentu wyrzutów, hrabina, o nienasyconych oczach, o czystem łonie, zapoznawała te olbrzymie prace i wysiłki czynione często aby ją widzieć na chwilę. Miast dążyć do panowania, Floryna pozwalała się brać, opuszczać, brać nanowo, z gibkością kota który spada na cztery łapy i wstrząsa uszkami. Ta łatwość obyczajów zgadza się doskonale z potrzebami człowieka myśli; każdy artysta byłby z niej korzystał, jak to czynił Natan, nie porzucając pościgu za tem pięknem idealnem uczuciem, za tą wspaniałą namiętnością która czarowała instynkty poety, jego ukryte kulty, próżnostki społeczne. Przekonany o katastrofie jaka byłaby następstwem niedyskrecyi, powiadał sobie: „Hrabina ani Flora nie dowiedzą się o miczem!“ Były tak daleko jedna od drugiej! Z początkiem zimy, Raul znów ukazał się w świecie na szczycie blasku: stał się niemal osobistością. Rastignac, który postradał tekę usunięty z powodu śmierci de Marsaya, wspierał się na Raulu i wspierał jego swemi pochwałami. Wów-