Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/178

Ta strona została przepisana.

cingen. Baronowa jeszcze nie wstała, ale, aby nie dać czekać dystyngowanej kobiecie, zawinęła się w peniuar i szal.
— Chodzi o dobry uczynek, pani, rzekła hrabina, pośpiech jest w takich wypadkach łaską; inaczej, nie poważyłabym się trudzić pani o tak wczesnej godzinie.
— Och! szczęśliwa jestem, że mogę... rzekła żona bankiera, biorąc cztery świstki i list z gwarancyą hrabiny.
Zadzwoniła na pokojówkę.
— Tereso, powiedz kasyerowi, aby natychmiast sam mi przyniósł czterdzieści tysięcy franków.
Następnie, schowała w skrytce biurka list parni de Vandenesse, zapieczętowawszy go wprzódy.
— Ma pani rozkoszny pokój, rzekła hrabina.
— P. de Nucingen odbiera mi go, buduje nowy dom.
— Ten odda pani zapewne córce. Mówią w świecie o jej małżeństwie z panem de Rastignac.
W chwili gdy pani de Nucingen miała odpowiedzieć, wszedł kasyer. Wzięła banknoty i oddała mu cztery akcepty.
— To się wyrówna, rzekła baronowa do kasyera.
Posa esgondem, rzekł kasyer. Den Żmuge do pył musyg s Anzpachu, dodał wybitnie niemieckim