była zupełnie obca tym machiawelicznym kombinacyom. Mimo to, baronowa, która wiedziała że Raul jest w kłopotach, nie dała się omamić obu siostrom; odgadła dobrze w jakie ręce przejdą te pieniądze, była niezmiernie rada iż może zobowiązać hrabinę, miała zresztą głębokie współczucie dla takich kłopotów. Rastignac, którego pozycya pozwalała czytać w machinacyach obu bankierów, zaszedł do pani de Nucingen na śniadanie. Delfina i Rastignac nie mieli dla siebie tajemnic; opowiedziała mu tedy scenę z hrabiną. Rastignac, który nie wyobrażał sobie aby baronowa mogła być kiedy wmięszana w tę sprawę, uboczną zresztą w jego oczach, jeden środek z pomiędzy całego jego arsenału, oświetlił sytuację. Delfina zniszczyła może nadzieje poselskie du Tilleta, udaremniła matactwa i ofiary całego roku. Wówczas, Rastignac wtajemniczył baronową we wszystko, zalecając sekret co do błędu jaki popełniła.
— Byleby, rzekła, kasyer nie wspomniał nic Nucingenowi.
Na kilka chwil przed południem, podczas śniadania, oznajmiano du Tiilletowi Gigonneta.
— Niech wejdzie, rzekł bankier, mimo że żona była przy stole. I cóż, stary Schyloku, ptaszek już w klatce?
— Nie.
— Jakto! czyż nie mówiłem ci: ulica du Mail, hotel...
Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/180
Ta strona została przepisana.