rodowego imię chrzestne, aby odróżnić hrabinę od jej szwagierki, margrabiny, żony byłego ambasadora, Karola de Vandenesse, który zaślubił bogatą wdowę po hrabi de Kergarouët, z domu pannę de Fontaine. Wpół-leżąc na kozetce, z chustką w drugiej ręce, z oddechem przerywanym od zduszonego szlochania, z wilgotnemi oczami, hrabina była właśnie w pełni zwierzeń, jakie kobieta czyni jedynie bardzo kochającej i kochanej siostrze; te zaś kochały się nader tkliwie. Żyjemy w czasach, gdzie dwie siostry tak rozbieżnie wydane za mąż mogłyby łatwo wcale się nie kochać; toteż, historyk czuje się w obowiązku przytoczyć źródła tej tkliwości, zachowanej bez szwanku i skazy pośród wzajemnej wzgardy, jaką darzyli się ich mężowie i pośród rozdźwięków społecznych. Pospieszny rzut oka na dziecięctwo obu sióstr wytłómaczy ich stosunek.
Wychowane w posępnym pałacu dzielnicy Marais przez kobietę nabożną, o ciasnej inteligencyi, która, przejęta ważnością swoich obowiązków (klasyczny frazes), dopełniła pierwszych zadań matki, Marya-Aniela i Marya-Eugenia doszły do chwili zamążpójścia, pierwsza w dwudziestym, druga w siedmnastym roku, nie wyszedłszy nigdy ze sfery domowej, gdzie królowało oko matki. Aż do tej chwili, noga ich nie postała na żadnem widowisku, kościoły paryzkie były ich teatrem. Słowem, wychowanie w domu matki było równie surowe, jak mo-
Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/24
Ta strona została przepisana.