Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/243

Ta strona została przepisana.

i umysłu. Popychany naiwną gwałtownością swych pragnień ku tej kobiecie, uczul równocześnie barjery, jakie świat, formy, i, powiedzmy, majestat księżnej stawiał między nimi dwojgiem. Toteż, dla człowieka przywykłego nie szanować tej którą kochał, było w tem coś osobliwie drażniącego; była ponęta tem bardziej potężna, ile że zmuszony był połykać ją i dławić w sobie potajemnie. Rozmowa, która wytrwała przy Michale Chrestien aż do deseru, była, zarówno dla Daniela jak dla księżnej, cudownym pozorem aby mówić pocichu: miłość, sympatia, harmonia dusz; dla niej, aby się pozować ma kobietę zapoznaną, spotwarzoną; dla niego, aby wleźć, obiema nogami w pantofle zmarłego. Być może, ten naiwny człowiek pochwycił się na tem, iż, w tej chwili, mniej żałował przyjaciela! W chwili gdy cuda deseru zabłysły na stole, przy blasku kandelabrów, pod osłoną bukietów naturalnego kwiecia które rozdzielały biesiadników świetnym żywopłotem, bogato ubarwionym owocami i cukrami, księżna uznała za właściwe zakończyć ten ciąg zwierzeń uroczem słówkiem, przy akompaniamencie bardziej jeszcze uroczego spojrzenia, wyrażając subtelnie tę myśl, iż Daniel i Michał były to dwie bratnie dusze. D‘Arthez rzucił się w wir ogólnej rozmowy, wnosząc w nią radość dziecka i godne uczniaka zadowolenie z siebie. Księżna przyjęła z zupełną prostotą ramię pisarza, aby przejść do buduaru. Mijając salon, szła wol-