Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/78

Ta strona została przepisana.

śmiechem. Po paru szklaneczkach, Rastignac i Blondet zaczęli radzić swemu papierowemu wrogowi, aby nie zaniedbał kapitalnej zdobyczy, która mu się oddaje w ręce. Dwaj wyjadacze nakreślili drwiącym stylem historyę hrabiny Maryi de Vandenesse; skalpelem cynizmu i rylcem konceptu przeorali to niewinne dziecięctwo, to małżeństwo bez chmurki. Blondet winszował Raulowi spotkania kobiety, która była w życiu winna jedynie paru lichych rysuneczków pastelem, chudych pejzaży akwarelą, pantofli wyhaftowanych dla męża, sonat wykonanych z najbardziej zbożną intencyą; przyszytej przez ośminaście lit do spódnicy matczynej, zamarynowanej w praktykach religijnych, wychowanej przez Feliksa i skruszałej w małżeństwie w samą miarę aby się stać godnym przysmakiem miłości. Przy trzeciej flaszce szampańskiego, Natan przeszedł do wywnętrzeń szczerszych niż sobie na nie kiedykolwiek pozwolił.
— Moi drodzy, rzekł, znacie stosunki wiążące mnie z Floryną, znacie moje życie, nie zdziwi was, kiedy się przyznam, że absolutnie nie mam pojęcia o smaczku miłości hrabiny. Często czułem się bardzo upokorzony myślą, że nie mogę sobie zafundować Beatryczy, Laury, inaczej niż na papierze! Kobieta szlachetna i czysta, sto jak sumienie bez zmazy, odbijające nas naszym własnym oczom pod piękną postacią. Gdzieindziej, możemy się zbrukać; ale tam zostajemy wielcy, dumni, nieskalani. Gdzieindziej