istoty, które, wedle określenia Napoleona, umieją pochwycić łączące nici jakie natura rzuciła między zmysłami a myślą. Molier i Talma byli, w podeszłym wieku, bardziej rozkochani niż się to zdarza zwyczajnym ludziom.
Zmuszona przysłuchiwać się rozmowom dziennikarzy którzy odgadują i obliczają wszystko, pisarzy którzy wszystko przewidują, obserwować pewnych ludzi politycznych czyhających w jej saloniku na momenty szczerości u drugich, Floryna przedstawiała mięszaninę demona i anioła która czyniła ją godną amfitrjonką tych wygów: czarowała ich zimną krwią. Zepsucie jej umysłu i serca podobało się im nieskończenie. Mieszkanie Floryny, wzbogacone wotami miłości, jawiło ów krańcowy przepych właściwy kobietom, które, mało dbałe o cenę rzeczy, dbają jedynie o rzeczy same i dają im wartość swego kaprysu; które, w przystępie gniewu, łamią wachlarz lub puzderko godne królowej, a podnoszą głośny krzyk, gdy kto stłucze fajansową miseczkę ich pieska. Jadalnia Floryny, pełna najwykwintniejszych darów, może posłużyć za obraz bezładu tego królewskiego i niedbałego zbytku.
Ściany, sufit nawet, pokrywały boazarje rzeźbione w prawdziwym dębie, ożywione nitkami matowego złota. Tutaj, pociągnął oczy świetny szkic Decampsa; tam rzeźbiona figura anioła trzymającego kropielnicę, dar Antonina Moine; dalej po-
Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/89
Ta strona została przepisana.