Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/94

Ta strona została przepisana.

bny do wyrażania ironii i prześmiechu Molierowskich subretek. Usta zmysłowe i hojne, równie podatne do sarkazmu jak do miłości, zdobne były dwiema bruzdkami, któremi warga górna łączyła się z nosem. Biały podbródek, nieco gruby w rysunku, zwiastował pewną żywiołowość w igraszkach miłości. Ręce i ramiona godne były królowej. Nogę natomiast miała krótką i grubą, niezatarty znak nizkiego pochodzenia. Nigdy żadne dziedzictwo nie było przedmiotem większych utrapień. Floryna próbowała wszystkiego, z wyjątkiem amputacyi, aby ją zmienić. Nogi jej były uparte, jak Bretończycy którym zawdzięczała życie; oparły się wszystkim uczonym, wszystkim kuracyom. Floryna nosiła długie i wypchane od wewnętrz trzewiki aby nadać rysunek stopie. Była średniego wzrostu, zagrożona otyłością, ale dość giętka w pasie i dobrze zbudowana. Pod względem moralnym, znała na wylot wszystkie mizdrzenia się, scenki, zaprawy i przymilności swego zawodu; dawała im osobliwy smak przybierając minki dziecka, i wślizgując, pośród niewinnych śmieszków, swoją szelmoską filozofię. Na pozór ignorantka, roztrzepana, znała się bardzo dobrze na finansach i, na całem prawodawstwie handlowem. Przeszła przez tyle nędzy, nim doszła dni swego wątpliwego sukcasu! Schodziła, aż do dzisiejszego pierwszego piętra, przez tyle pięter i tyle przygód! Znała życie, począwszy od tego które zaczyna się