Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/20

Ta strona została przepisana.

mściwy Girardin zaskarżył go i zajął należność jaką miał Balzac w Komedji Francuskiej z racji przyszłego wystawienia sztuki Mercadet, która była w próbach. Sztukę zresztą wycofano, i ten krok — trzeba przyznać — mało rycerski nie przyniósł Girardinowi nawet pieniędzy. Wreszcie Balzac nadesłał z Wierzchowni ostatnie siedemset franków; był wolny od koszmaru Chłopów, tego dzieła zaczętego z namiętnością, a które, może z winy redaktora, stało się jego zmorą.
Mimo iż w Wierzchowni Balzac zajmował się Chłopami do ostatniej chhwili, umarł nie dokończywszy ich. Skąd się tedy wzięło dokończenie powieści, która ostatecznie stanowi całość? Istniał szkic, pierwotna redakcja całości. Takie pierwsze redakcje służyły Balzakowi za kanwę, w licznych zaś korektach rozrastało się dopiero dzieło, nabierało istotnej postaci. Otóż, co do reszty Chłopów, trzeba się było zadowolić tą pierwszą redakcją. Wykończone dzieło kończy się na rozdziale IV drugiej części. Numerowane były te rozdziały przez Balzaka w dalszym ciągu, coby świadczyło że należały do tamtych i że przerwano powieść jedynie aby zrobić miejsce romansowi Dumasa.
Spadkobierczynią Balzaka została jego żona Ewa z Rzewuskich Balzakowa. Mogła odrzucić sukcesję złożoną z samych niemal pasywów; ale dla honoru nazwiska wielkiego pisarza, który pokazał w Cezarze Birotteau i w całem swojem życiu jak wysoko ceni swoją uczciwość kupiecką, przyjęła spadek i dopeł-