Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/21

Ta strona została przepisana.

niła płynących stąd zobowiązań sumiennie. Jedyną pozycją na ich pokrycie była puścizna literacka Balzaka.
Aby wydać Chłopów jako książkę, pani Balzakowa szukała kogoś, ktoby uzupełnił ten utwór. Nie wińmy jej; takie były ówczesne pojęcia o pietyzmie literackim. Inaczej zresztą nie znalazłaby wydawcy. Sam Balzac, dla uzupełnienia innej powieści, Małomieszczanie, wskazał podobno Karola Rabou. O Chłopów pani Balzakowa prosiła Champfleury‘ego. Nie chciał się podjąć. Sama tedy zamierzyła dokonać dzieła i prosiła Champfleury‘ego tylko o pomoc. Wżyta była w tworzenie Balzaka, który wysoko cenił jej znawstwo stylu i smak. Jej nowela stała się szkicem do Modeste Mignon! W trakcie roboty pani Ewa zaczyna się wahać, czuje że podjęła rzecz nad siły. I znowu dramat z księgarzami: księgarz grozi jej, że jeżeli nie dostarczy Chłopów, do czego się zobowiązała, zapłaci ogromne odszkodowanie. „Ci Chłopi — pisze pani Balzakowa — to olbrzymie dzieło i ponad moje siły, czuję to. Mimo to, nie zniechęcam się, znoszę codziennie sumiennie moje ziarnko piasku i żwiru do tego pomnika z ciosanego marmuru aby go dokończyć jak potrafię. Wiem, że to wspaniałe dzieło będzie się kończyło nijako. Ale co począć! Gdzie znaleźć artystę, któryby je dopełnił po mojej myśli! Gdyby mi dano bodaj rok, może zrobiłabym z tego coś; naglona w ten sposób, zniszczę wszystko. Ale, skoro zrobiono z literatury rzemiosło a z dzieł sztuki mniej lub więcej dobrze odrobione