Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/231

Ta strona została przepisana.

Pomyślcie, że ta liga całego kantonu i małego miasteczka przeciw staremu generałowi, który, mimo swej odwagi, uszedł niebezpieczeństw tysiąca bitew, rozegrała się w niejednym departamencie przeciw ludziom, którzy chcieli tam czynić dobrze. Ta koalicja grozi nieustannie genjalnemu człowiekowi, wielkiemu politykowi, wielkiemu agronomowi, wszystkim nowatorom wreszcie! To ostatnie, polityczne niejako wyjaśnienie, daje nietylko osobom dramatu ich prawdziwą fizjognomję, najdrobniejszemu szczegółowi jego wagę, ale także rzuca żywe światło na tę historję, w której wchodzą w grę wszystkie interesy społeczne.

KONIEC TOMU PIERWSZEGO.