Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 2.djvu/102

Ta strona została przepisana.

— On myśli o was tyle, co oberżysta myśli o plotkach czyszcząc patelnię, odparł Fourchon.
— Przestań-no ględzić kiedyś pijany... rzekł Mucha ciągnąc dziadka za bluzę i przewracając go na wał koło topoli. Gdyby ten jucha mnich usłyszał, nie sprzedawałbyś mu tak drogo swoich słów...
W istocie, jeżeli Rigou spieszył do Soulanges, niosła go tam ważna nowina Sibileta, która zdała mu się g:rźna dla tajnego związku.