wychodzących na rynek. Kuchnia, umieszczona pod schodami, miała okno na starannie wybrukowane podwórze, gdzie wchodziło się przez bramę wjazdową.
Taki był parter.
Pierwsze piętro zawierało trzy pokoje, nad niemi małe poddasze.
Drewutnia, wozownia, stajnia, przylegały do kuchni, tworząc z nią kąt prosty. Nad temi lekkiemu budowlami mieścił się strych, suszarnia owoców i pokój dla służby.
Dziedziniec, obora, chlewy znajdowały się nawprost domu.
Ogród, mniej więcej morgowy, otoczony murem, był to typowy księży ogródek, to znaczy pełen szpalerów, drzewek owocowych, wina, ścieżek wysypanych piaskiem i ogrodzonych słupkami, z grzędami jarzyn nawożonych gnojem ze stajni.
Z drugiej strony domu znajdował się drugi sad, obsadzony drzewami, otoczony żywopłotem, i dość obszerny aby dostarczyć paszy dla dwóch krów o każdej porze.
Wewnątrz domu, sala, wyłożona drzewem na metr wysoko, obita była starą materją. Orzechowe meble, poczerniałe od starości i obite ręcznym haftem, harmonizowały z buazerją i z drewnianą również podłogą. Na suficie widniały trzy belki, ale malowane; sufit między niemi był otynkowany! Orzechowy kominek z lustrem w pociesznej ramie, nie miał innej ozdoby prócz dwóch mosiężnych jajek na podstawce z marmuru; skoro je było otworzyć, górna część tworzyła lichtarz.
Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 2.djvu/82
Ta strona została przepisana.