ną w tej mierze i czynił w niej spustoszenia tem większe ile że wspierał się na głośnych przykładach. Przykuty urokiem tej cynicznej konwersacji, Lucjan czepiał się tem chętniej życia, iż czuł jakgdyby potężne ramię, dobywające go z głębin samobójstwa na powierzchnię.
Ksiądz zdawał sobie sprawę ze swego zwycięstwa. To też, od czasu do czasu, okraszał swe historyczne sarkazmy chytrym uśmieszkiem.
— Jeżeli pańskie zasady moralne podobne są do jego poglądu na historję, rzekł Lucjan, chciałbym wiedzieć, jaka jest w tej chwili pobudka owego rzekomego miłosierdzia?
— To, młody człowieku, jest ostatni punkt mego kazania; pozwolisz mi go zachować na później, w ten sposób bowiem nie rozstaniemy się dzisiaj, odparł z subtelnym uśmiechem ksiądz, widząc iż sztuczka się udała.
— A zatem, mówmy o moralności, rzekł Lucjan, który pomyślał: „Zabawię się i ja jego kosztem“.
— Moralność, młody człowieku, zaczyna się z prawem, rzekł ksiądz. Gdyby chodziło tylko o religję, prawa byłyby zbyteczne: ludy religijne mają mało praw. Ponad prawem cywilnem jest prawo polityczne. Chcesz wiedzieć, co, dla człowieka politycznego, widnieje na czole XIX-go stulecia? Francuzi wymyślili, w 1793, wszechwładzę ludu, która skończyła się samowładnym monarchą. Oto historja. Co do obyczajów: pani Tallien i pani de Beauharnais prowadziły się zupełnie jednako; Napoleon pojmuje jedną za żonę, czyni z niej cesarzową, drugiej zaś nie zechciał nigdy przyjąć, mimo iż była księżną. On sam, sans-culotte w 1793, przywdziewa w 1804 żelazną koronę. Krwiożerczy kochankowie hasła równość lub śmierć z 1792 stają się, od 1806, współtwórcami arystokracji ulegalizowanej przez Ludwika XVIII-go. Za granicą, arystokraci, którzy królują dziś w dzielnicy St.-Germain, zrobili gorzej: byli lichwiarzami, kupcami, pasztetnikami, kucharzami, pastuchami. We Francji zatem, tak w prawie politycznem
Strona:PL Balzac - Cierpienia wynalazcy.djvu/173
Ta strona została uwierzytelniona.