ljon. Ewa i Dawid uzyskali koło trzydziestu tysięcy franków renty, łącząc do sukcesji swój mająteczek; zaczekali bowiem nieco z umieszczeniem kapitałów i mogli je ulokować w rencie po rewolucji lipcowej. Wówczas dopiero departament Charenty i Dawid Séchard dowiedzieli się czego się trzymać co do fortuny wielkiego Cointet. Wielokrotny miljoner, wybrany posłem, wielki Cointet jest parem Francji, i będzie, jak powiadają, w najbliższej kombinacji ministrem handlu. W r. 1842, zaślubił córkę jednego z najwpływowszych mężów stanu, pannę Popinot, córkę Anzelma Popinot[1], posła miasta Paryża, mera jednego z okręgów. Odkrycie Dawida wsiąkło w przemysł francuski jak pokarm w wielkie ciało. Dzięki wprowadzeniu materjałów innych niż szmaty, Francja może fabrykować papier tańszy niż którykolwiek kraj w Europie. Ale papier holenderski, wedle przewidywań Sécharda, przestał istnieć. Wcześniej lub później, trzeba będzie wznieść królewską fabrykę papieru, jak stworzono Gobeliny, Sèvres, mydlarnię i drukarnię królewską, które dotychczas przetrwały ciosy jakie im zadali mieszczańscy wandale.
Dawid Séchard, ubóstwiany przez żonę, jest ojcem dwóch synów i córki. Ma ten dobry smak aby nigdy nie mówić o swych usiłowaniach; Ewa zaś miała ten rozsądek, iż odciągnęła go od straszliwego powołania wynalazców, tych Mojżeszów pożeranych przez krzak Horebu. Dawid uprawia dla rozrywki literaturę, ale w istocie pędzi szczęśliwy i pełen wywczasów żywot właścicieli ziemskich. Pożegnawszy się niepowrotnie ze sławą, przeniósł się rezolutnie w krainę marzycieli i kolekcjonerów i poświęca się entomologji, bada tak tajemnicze do dziś dnia przeobrażenia owadów, znanych nauce jedynie w swej ostatniej postaci.
Wszyscy słyszeli o sukcesach Petit-Clauda jako generalnego prokuratora; jest rywalem słynnego Vineta z Provins, ambicją zaś jego jest zostać prezydentem Sądu apelacyjnego w Poitiers.