ukryć się przed dekretem uwięzienia, uprzedzę cię w wilję; należy wszystko przewidywać. I przyjm odemnie radę, abyś nie pozwolił wchodzić w swój próg nikomu, kogo nie jesteś pewien jak samego siebie.
— Cérizet nie zgodził się odnowić dzierżawy, stąd te drobne kłopoty pieniężne. Zostaje przeto w domu jedynie Maryna, Kolb — Alzatczyk przywiązany do mnie jak pies — żona moja i teściowa...
— Słuchaj, rzekł Petit-Claud, nie trzeba ufać i psu...
— Nie znasz go! wykrzyknął Dawid. Kolb, to drugi ja.
— Godzisz się, abym go wziął na próbę?
— Dobrze, rzekł Séchard.
— Zatem, do widzenia; racz powiedzieć pięknej pani Séchard aby się potrudziła do mnie; pełnomocnictwo żony jest nieodzowne. I, mój drogi, nie zapominaj, że dach pali ci się nad głową, rzekł Petit-Claud, uprzedzając w ten sposób Dawida o wszystkich nieszczęściach prawnych jakie miały się zwalić na niego.
— Jestem tedy jedną nogą w Burgundji a drugą w Szampanji, rzekł do siebie Petit-Claud, odprowadziwszy przyjaciela swego Dawida do drzwi kancelarji.
Dręczony kłopotami jakie przynosi z sobą brak pieniędzy, zgryzotami jakie mu sprawiał stan żony, podciętej haniebnym postępkiem Lucjana, Dawid szukał ciągle swego problemu; otóż, udając się do Petit-Clauda, żuł po drodze, przez roztargnienie, w ustach łodygę pokrzywy, którą włożył do wody, aby dojść do jakiegoś sposobu moczenia łodyg przeznaczonych na materjał do wyrobu masy. Idąc przez ulicę, dosyć zadowolony z konferencji, znalazł w zębach kulkę miazgi, wziął ją na rękę, rozpłaszczył i ujrzał masę doskonalszą od wszystkich dotychczasowych kompozycyj; główną bowiem ujemną stroną miazgi roślinnej jest brak spójności. Słoma naprzykład daje papier łamiący się, jakby metaliczny i dźwięczny. Przypadki takie wchodzą w rękę jedynie śmiałym poszukiwaczom naturalnych przyczyn!
— Trzeba mi teraz, rzekł sobie, operację, której dokonałem
Strona:PL Balzac - Cierpienia wynalazcy.djvu/69
Ta strona została uwierzytelniona.