w zachowaniu Lucjana, niektóre osoby mniemały, że, wedle staroświeckiego wyrażenia, między nim a panią de Bargeton doszło do ostateczności. Amelja, przybyła w towarzystwie pana du Châtelet, ogłaszała tę katastrofę w kącie salonu, gdzie się skupili zazdrośni i zawistni.
— Nie wińcie Nais za wyskoki próżności smarkacza, nieposiadającego się z dumy iż znalazł się w świecie, w którym nigdy nie spodziewał się stąpić nogą, rzekł Châtelet. Nie widzicie, że ten Chardon bierze uprzejmość światowej damy za awanse? Nie umie jeszcze odróżnić milczenia które cechuje prawdziwą miłość od protekcjonalnych grzeczności jakie nań ściąga jego uroda, młodość i talent! Los kobiet byłby zbyt ciężki, gdyby odpowiadały za wszystkie pragnienia które budzą. On jest zakochany, to pewna; ale, co się tyczy Nais...
— Och! Nais, podjęła przewrotna Amelja, Nais jest bardzo szczęśliwa z tego uczucia. W jej wieku, miłość młodego chłopca przedstawia tyle uroków! Kobieta odzyskuje wówczas młodość, staje się młodą dziewczyną, przybiera jej skrupuły, wzięcie, zapomina o śmieszności... Ot, patrz pan! Syn aptekarza przybiera tony władcy u pani de Bargeton!
— Miłość nie zna co to stany, zanucił Adrjan.
Nazajutrz, nie było ani jednego domu w całem Angoulême, gdzieby nie dyskutowano stopnia poufałości, na jakiej pozostaje pan Chardon, alias de Rubempré, z panią de Bargeton: parę tę, ledwie winną kilku pocałunków, świat obwiniał już o najbardziej zbrodnicze szczęście. Wśród różnych dziwactw społeczeństwa, czyście nie zauważyli kaprysu jego sądów i szaleństwa jego wymagań? Są osoby, którym wszystko wolno; mogą robić rzeczy najniewłaściwsze; u tych wszystko jest w porządku; ludzie, na wyprzódki, usprawiedliwiają wszystkie ich postępki. Ale są inne osoby, wobec których świat okazuje niewiarygodną surowość: te powinny czynić wszystko dobrze, nigdy się nie mylić, nie błądzić, nie popełniać nawet najlżejszego głupstwa; rzeklibyście po-
Strona:PL Balzac - Dwaj poeci.djvu/129
Ta strona została uwierzytelniona.