biety, nawet bez jej wiedzy, iż, od dwóch miesięcy, nie wracał do Houmeau inaczej.
Zbliżając się do alei Beaulieu, spojrzał na przestrzeń dzielącą Angoulême od Houmeau. Pojęcia miejscowe stworzyły zapory moralne o ileż trudniejsze do przebycia, niż spadzistość, którą schodził Lucjan! Ambitny młodzieniec, który dostał się do pałacu Bargeton rzucając sławę niby most zwodzony między miastem a przedmieściem, niespokojny był o decyzję swej ubóstwianej, jak faworyt, który, pokusiwszy się o rozszerzenie władzy, obawia się niełaski. Słowa te muszą się wydać dziwne tym, którzy nie zapoznali się jeszcze z obyczajami miejscowości dzielących się na górne i dolne miasto; toteż niezbędne jest udzielić tu parę objaśnień tyczących Angoulême; pozwolą one zrozumieć zarazem panią de Bargeton, jedną z najważniejszych osób tego opowiadania.
Angoulême jest to stare miasto, zbudowane na skale podobnej do głowy cukru, a sterczącej nad rozleglemi łąkami, wśród których płynie Charenta. Skała ta łączy się, ku Perigord, z długiem wzgórzem, które ucina nagłym spadkiem tuż nad gościńcem z Paryża do Bordeaux, tworząc w ten sposób niby przylądek między trzema malowniczemi dolinami. O znaczeniu, jakie miało to miasto w czasie wojen religjinych, świadczą szańce, bramy i resztki fortecy wznoszące się na cyplu skały. Położenie Angoulême czyniło zeń niegdyś punkt strategiczny równie cenny dla katolików jak i dla kalwinów; ale to, co było dawniej siłą, dziś stanowi jego słabość; te szańce bowiem, jak również zbyt stromy spadek, nie pozwalający się rozszerzyć miastu nad brzegami Charenty, skazały je na zgubną martwotę. W czasie kiedy rozgrywały się te wydarzenia, rząd usiłował pchnąć miasto ku Perigord, wznosząc wzdłuż zbocza prefekturę, szkołę marynarki, budowle wojskowe, jak również wytyczając drogi. Ale handel uprzedził te zabiegi, i to w innym kierunku. Oddawna już, u stóp skały, nad brzegiem rzeki nad którą biegnie gościniec z Paryża do Bordeaux, wyrosła mała mieścina, zwana Houmeau i powiększała się, niby gniazdo grzybów. Nikomu
Strona:PL Balzac - Dwaj poeci.djvu/40
Ta strona została uwierzytelniona.