Strona:PL Balzac - Dwaj poeci.djvu/41

Ta strona została uwierzytelniona.

nie jest obcą sława papierni angulemskich, które od trzech wieków, z konieczności, usadowiły się nad Charentą i jej dopływami, znajdując tam potrzebny spadek wód. Rząd założył w Ruelle najznaczniejszą gisernię dział dla marynarki. Ruch kołowy, poczta, gospody, warsztaty, przedsiębiorstwa wehikułów publicznych, wszystkie przemysły które żyją z gościńca i z rzeki, zgrupowały się u stóp Angoulême, aby oszczędzić sobie trudności wynikłych ze stromego położenia miasta. Z natury rzeczy, garbarnie, pralnie, cały przemysł wodny został w pobliżu Charenty; w następstwie, magazyny wódek, składy wszystkich surowców spławianych rzeką, wreszcie całe transito, okoliły Charentę swymi zakładami. Przedmieście Houmeau zmieniło się w handlowe i bogate ognisko, drugie Angoulême, i zaczęło z zawiścią spoglądać na górne miasto, będące siedzibą rządu, biskupstwa, sądu, arystokracji. W ten sposób, Houmeau, mimo swej czynnej i wzmagającej się potęgi, zostało tylko przyczepkiem Angoulême. Na górze szlachta i władze, w dole przemysł i bogactwo; dwie strefy społeczne stale i wszędzie nieprzyjazne sobie wzajem; trudno odgadnąć, które z dwóch miast bardziej nienawidziło swego rywala. Od lat dziewięciu, Restauracja zaostrzyła ten stan rzeczy, dość spokojnie układający się za Cesarstwa.
Większość domów w Górnem Angoulême należy albo do rodzin szlacheckich, albo do starożytnych rodzin mieszczańskich; te żyją ze swoich dochodów i tworzą plemię tubylców, do którego obcy nigdy nie mają wstępu. Zaledwie zdarzyło się, aby, po dwustu latach zamieszkania, po spokrewnieniu się z jednym z miejscowych rodów, jakąś rodzinę przybyłą z prowincji przyjęto za swoją; w oczach dawnych mieszkańców zostaje ona zawsze świeżym przybyszem. Prefekci, naczelnicy skarbowości, władze administracyjne, które następowały po sobie w ostatnich latach czterdziestu, próbowały cywilizować te stare rodziny, usadowione na swej skale jak nieufne kruki; tubylcy przyjmowali bale i obiady, ale, co się tyczyło tego aby dopuścić ich między siebie, stawiali sta-