Strona:PL Balzac - Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours.djvu/12

Ta strona została przepisana.
OD TŁUMACZA

Dziewczyna o złotych oczach stanowi trzecie z opowiadań[1], objętych we francuskiem wydaniu wspólnym tytułem: Historja trzynastu. I tu, jak w tamtych częściach, dzieje owej fantastycznej „trzynastki“ niewielkie mają znaczenie: pozatem że widzimy Ferragusa, z pękiem wytrychów wnikającego do (tajemniczego pałacu, mogłoby się obyć bez tego udziału. Henryk de Marsay nie potrzebowałby należeć do tajnego związku (o czem zresztą Balzac w późniejszych Utworach zapomina), alby być jedną z najciekawszych, najbardziej niepokojących postaci Komedji Ludzkiej. Jest też faworytem samego Balzaka: zakochany w jego urodzie, zuchwalstwie i wdzięku, pisarz przebacza mu wszystko i chowa go do najwyższych przeznaczeń. Oddaje mu wszystkie kobiety. „Powiedzmy na pochwałę kobiet, że miał wszystkie, których raczył pragnąć“, oto zdanie, które jakby mimowoli wyrywa się moraliście Balzakowi. De Marsay to przyszły mąż stanu[2], premjer gabinetu po rewolucji lipcowej (Kontrakt ślubny, Córka Ewy). Przeobrażenie to jest bardzo znamienne dla pojęć Balzaka o człowieku: wartość ludzką stanowi dlań siła motoru, transmisja jest kwestją okoliczności. Jedynie człowiek mierny nie będzie dlań nigdy niczem. Mimochodem rzucona jego uwaga o owych „porządnych ludziach“, którzy są plagą państwa, jest bardzo znamienna. Jestto jedno z owych powiedzeń Balzaka, odsłaniających śmiałość jego myśli, zawsze wybiega-

  1. Ferragus, Księżna de Langeais, Dziewczyna o złotych oczach.
  2. Interesujące jest że de Marsay „zmaterjalizował się“ niejako później w osobie księcia de Marny, ministra Napoleona III.