nej czystości, za którą szaleją. Czy znajdziesz kobietę, któraby lubiła niechluja, choćby to był genjalny człowiek? Jeżeli coś takiego się zdarzy, trzeba to położyć na karb zachceń kobiety w ciąży, owych niedorzecznych kaprysów, które mogą się zdarzyć każdemu. Naodwrót widziałem ludzi bardzo wybitnych, odtrąconych z powodu swego zaniedbania. Fircyk, który się najmuje swoją osobą, zajmuje się głupstwem, drobiazgiem. A cóż jest kobieta? drobiazg, zbiór głupstewek. Dwa słowa rzucone na wiatr, czyż nie wystarczą, aby ją zatrudnić na cztery godziny? Pewna jest, że fircyk będzie się nią najmował, skoro nie myśli o niczem poważnem. Nie zaniedba jej nigdy dla sławy, dla ambicji, polityki, sztuki, owych wielkich ladacznic, które są jej rywalkami. Następnie fircyk ma odwagę stać się śmieszny, aby się przypodobać kobiecie, a serce jej jest pełne nagród dla człowieka śmiesznego z miłości. Wreszcie fircyk może być fircykiem tylko o tyle, o ile ma prawo potemu. To kobiety dają nam tę rangę. Fircyk, to pułkownik miłości, ma pułk kobiet pod sobą! Mój drogi, w Paryżu ludzie wszystko wiedzą, mężczyzna nie może być fircykiem gratis. Ty, który masz tylko jedną kobietę i dobrze może robisz że masz tylko jedną, spróbuj być fircykiem?... nawet nie będziesz śmieszny, uśmiercisz się. Staniesz się chodzącą teorją, jednym z ludzi skazanych nieuchronnie na robienie wciąż tego samego. Będziesz znaczył głupstwo, jak Lafayette znaczy Ameryka; Talleyrand dyplomacja; Desaugiers piosenka, Segur romanza. O ile wyjdą poza swój rodzaj, nikt nie wierzy już w wartość tego co robią. Oto jacy my jesteśmy we Francji, zawsze z gruntu niesprawiedliwi! Talleyrand jest może wielkim finansistą, Lafayette tyranem, Desaugiers ma może talenty gospodarcze. Mógłbyś mieć na przyszły rok czterdzieści kobiet, nie danoby ci publicznie ani jednej. Tak więc, być fircykiem. Pawełku, to znak niezaprzeczonej władzy nad plemieniem kobiet. Człowiek posiadający wiele kobiet uchodzi za zbiór szczególnych zalet; dopieroż zaczyna się walka o tego nieszczęśnika! Ba, czy ty myślisz izreszitą, że to jest nic mieć
Strona:PL Balzac - Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours.djvu/54
Ta strona została przepisana.