Strona:PL Balzac - Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours.djvu/57

Ta strona została przepisana.

żeli nie masz papieru i piór, domyślę się tego z twojego milczenia. Zatem, o ile jutro, między ósmą rano a dziesiątą wieczór, nie rzucisz listu przez mur do ogrodu barona do Nucingen, gdzie będzie ktoś czekał cały dzień, nazajutrz, o dziesiątej rano, człowiek zupełnie mi oddany poda ci przez mur, za pomocą sznurka, dwa flakony. Staraj się przechadzać o tej godzinie. Jeden flakon będzie zawierał opium dla uśpienia twego Argusa; sześć kropel wystarczy. Drugi będzie zawierał atrament. Flakon z atramentem jest rżnięty, drugi gładki. Oba są na tyle płaskie, abyś je mogła ukryć za stanikiem. Wszystko com już uczynił aby móc się z tobą porozumiewać, dosyć ci chyba mówi jak cię kocham. Gdybyś wątpiła o tem, wyznaję ci, że, aby spędzić jedną godzinę z tobą, dałbym życie“.
— One w to wierzą, te biedne istoty! rzekł sobie de Marsay; ale mają słuszność. Cóżbyśmy pomyśleli o kobiecie, któraby została nieczuła na list miłosny poparty takiemi dowodami?
List ten doręczył pan Wrubel, listonosz, nazajutrz, koło ósmej rano, odźwiernemu z pałacu San-Real.
Aby się przybliżyć do pola bitwy, de Marsay przyszedł na śniadanie do Pawła, który mieszkał przy ulicy de la Pepinière. O drugiej, w chwili gdy dwaj przyjaciele opowiadali sobie ze śmiechem katastrofę młodego człowieka, który chciał żyć na wielką stopę nie mając rzetelnego majątku, oraz wróżyli mu koniec, woźnica Henryka przyszedł po swego pana aż tutaj i wprowadził tajemniczą osobistość, żądającą uporczywie rozmowy z samym Henrykiem. Osobistość ta, był to mulat, którego Talma, gdyby go był spotkał, wziąłby z pewnością za wzór do swego Otella. Nigdy afrykańska twarz nie wyrażała lepiej potęgi zemsty, chyżości podejrzenia, szybkości w spełnieniu myśli, siły Maura i jego dziecięcej naiwności. Czarne jego oczy były nieruchome jak oczy drapieżnego ptaka; oprawne były, jak u sępa, w sinawą błonkę pozbawioną rzęs. Niskie czoło miało coś groźnego. Widoczne było, że ten człowiek żyje pod naciskiem jednej myśli. Je-