Strona:PL Balzac - Fałszywa kochanka; Podwójna rodzina.djvu/26

Ta strona została przepisana.

cena tego kaprysu wyniosła nie więcej, niż miljon sto tysięcy franków. dla Anglika to było za darmo.
Cały ten zbytek, nazywany książęcym przez ludzi, którzy nie wiedzą już, co to jest prawdziwy książę, zmieścił się w dawnym ogrodzie pałacowym jakiegoś liweranta, Krezusa Rewolucji, zmarłego jako bankrut w Brukseli po krachu na Giełdzie. Anglik umarł w Paryżu na Paryż, bo dla wielu ludzi Paryż jest chorobą, czasami nawet kilkoma chorobami. Wdowa po nim, metodystka, żywiła głęboki wstręt do tego „kawalerskiego“ domku nababa. Filantrop ów był to handlarz opjum. Wdowa zarządziła sprzedaż skandalicznej posiadłości, w chwili gdy rozruchy podawały w wątpliwość „pokój za wszelką cenę”. Hrabia Adam skorzystał z tej sposobności, dowiecie się jak, gdyż było to bardzo odległe od jego wielkopańskich nawyków.
Za domem rozciąga się aksamitny trawnik, ocieniony w głębi wykwintnym gaikiem egzotycznych drzew, z których wyziera chińska altana ze swemi niememi dzwonkami i nieruchomemi złoconemi jajkami. Cieplarnia i jej fantazyjne przybudówki zasłaniają mur od południa. Drugi mur naprzeciwko cieplarni schowany jest pod pnącemi roślinami, tworzącemi portyki przy pomocy prętów, pomalowanych na zielono i połączonych poprzecznemi drążkami. Ta łąka, ten gaj kwiatów, te ścieżki wysypane piaskiem, ta imitacja lasu, te napowietrzne palisady, wszystko to mieści się na przestrzeni dwudziestu pięciu sążni, które warte są dziś czterysta tysięcy franków, tyle co