między dwoma szczątkami Cesarstwa. Croizeau miał sentyment do Cesarstwa przez swoje stosunki z siostrami Napoleona; był ich dostawcą powozów i często nękał je rachunkami. Uważał się tedy za człowieka, który miał stosunki z rodziną cesarską. Maksym uprzedzony przez Antonję o propozycjach jakie jej czynił miły staruszek (taki przydomek dawała rentjerowi ciotka Antonji), chciał go widzieć. Wypowiedzenie wojny przez Cerizeta miało ten skutek, że król dandysów badał swoją pozycję na szachownicy obserwując najmniejsze pionki. Otóż ta wzmianka o miłym staruszku wstrząsnęła nim niby dźwięk dzwonu będący sygnałem nieszczęścia. Pewnego wieczora Maksym ukrył się w ciemnym pokoju, gdzie wzdłuż ścian stały półki z książkami. Przyjrzawszy się przez szczelinę w firankach kilku stałym klientom, przeniknął jednem spojrzeniem duszę starego powoźnika: oszacował to uczucie i bardzo był rad ze świadomości, że, z chwilą gdy jego kaprys przejdzie, niezgorsza przyszłość gotowa jest otworzyć Antonji swoje lakierowane drzwiczki.
— A to, rzekł wskazując grubego i pięknego starca ozdobionego krzyżem Legji, co to takiego?
— Były dyrektor akcyzy.
— Urodziwy mężczyzna, ani słowa, rzekł Maksym podziwiając postawę imć pana Denisart. W istocie ex-wojskowy trzymał się prosto jak świeca, głowa jego zwracała uwagę upudrowaną i wypomadowaną czupryną, podobną do fryzury pocztyljona na maskaradzie. Pod tą czapką, która obciskała podłużną głowę, rysowała się stara twarz, w typie mająca ra-
Strona:PL Balzac - Ferragus.djvu/201
Ta strona została przepisana.